„Niemożliwe jest w naszej głowie - rozmowa z Janem Melą”
- Jak zmieniło się Twoje życie po wypadku?
-Diametralnie. Wszystko wywróciło się do góry nogami. Przez długi czas w ogóle nie wierzyłem w to, że będę mógł wrócić do jakiejś aktywności życiowej, do tego, żeby żyć normalnie czy spełniać swoje marzenia. Zwłaszcza przez początkowy okres po wypadku, kiedy krok po kroku widziałem, jak zmieniło się moje życie. Na początku mnie to bardzo przerastało i był to niezwykle trudny okres w moim życiu.
- Jak najbliżsi zareagowali na to, co Cię spotkało?
-Miałem bardzo duże wsparcie otoczenia i moich rodziców, którzy byli ze mną szczerzy we wszystkich rozmowach i niczego przede mną nie ukrywali. Duże doświadczenie psychologiczne mojej mamy dużo mi pomogło. Miałem wypadek w lipcu, a potem przez parę miesięcy miałem nauczanie indywidualne. Było to dla mnie strasznie wkurzające, bo w końcu przychodzi do ciebie nauczyciel i nawet nie ma opcji, że zapyta kogoś innego. Bardzo mi się to nie podobało i marzyłem, żeby wrócić do szkoły, mimo że bałem się tego powrotu. Jednak już wcześniej odwiedzali mnie moi koledzy i koleżanki, którzy byli dla mnie dużym wsparciem. Po powrocie do szkoły widać było, że starają się mnie traktować normalnie.
- Kto najbardziej Cię wspierał i motywował do walki?
Na pewno byli wtedy najważniejsi rodzice zwłaszcza, że będąc przez trzy miesiące w szpitalu, po pięćdziesięciu operacjach, głównie w odizolowanej sali pooperacyjnej prawie nikt nie mógł mnie odwiedzać. Odwiedzali mnie tylko rodzice. Bez nich bym sobie nie poradził. To ich obecność, na dobre i na złe, była najważniejsza. Było to dla mnie bardzo ważne również dlatego, że byłem na bardzo silnych lekach - morfinie, która wprowadza człowieka w odmienny stan świadomości.
- Co według Ciebie oznacza „nie poddawać się”?
Nie uważam, że człowiek nigdy nie powinien się poddawać. Można narzekać. Ważne jest jednak to, żeby to było przez chwilę. Sam się często poddaję na chwilę, jednak potem stwierdzam, że to do niczego nie prowadzi. Można się poddawać, ale wtedy człowiek nic nie osiąga. Nie mówię tu o jakiś wielkich osiągnięciach. Nawet drobne rzeczy wymagają wytrwałości. Pod tym względem wyprawy na bieguny mi pomogły. Nauczyły mnie tego, że nawet codzienne rzeczy wymagają konsekwencji.
- Czy miałeś momenty załamania?
Miałem i… czasem mam. Każdy człowiek je miewa. Podejmując się czegoś tak wielkiego jak wyprawa na biegun, też miałem momenty, w których myślałem, że to się nie uda, że nie warto. Nawet podczas wyprawy myślałem, żeby jednak zawrócić, ale miała ona dwa wymiary. Nie chodziło tylko o to, żeby po prostu wejść sobie na ten szczyt, ale też o to, że wielu ludzi na nas liczy i potrzebuje przykładu. Że ta wyprawa jest nawet ważniejsza dla nich niż dla nas samych. Zależało mi na tym, żeby wesprzeć mentalnie innych, żeby pomyśleli, że skoro nam się udało wejść na biegun, to im też uda się przezwyciężyć ich problemy. Poza tym byliśmy czteroosobową grupą: Marek Kamiński, Wojtek Ostrowski, Wojtek Moskal i ja, ale lista osób, bez których ta wyprawa by się nie odbyła, jest bardzo duża. Nasi przyjaciele, rodziny, lekarze, sponsorzy, trenerzy, ludzie, którzy z nami nie wędrowali, ale gdyby ich zabrakło, to by to wszystko się nie udało. Wiedziałem, że jeżeli w którymś momencie to zignoruję, to zmarnuję pracę tych wszystkich osób.
- Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po obejrzeniu filmu ,,Mój biegun" i dlaczego zgodziłeś się na sfilmowanie swojej historii?
Wrażenia były trudne, bardzo, bo to jednak nie jest codzienne przeżycie, kiedy oglądasz na dużym ekranie coś, co jest częściową kalką twojego życia. Dużo czasu spędziliśmy wcześniej ze scenarzystami filmu, więc bardzo wiele tekstów, które się pojawiają w filmie, to cytaty wypowiedzi: moich, mojego taty, mojej mamy. Kiedy więc patrzyłem na ekran i na grającego mojego tatę Bartka Topę, który może nie wygląda tak jak on, ale ma podobny temperament, i mówi dokładnie tekst mojego ojca, to robi wrażenie. To jest bardzo trudne przeżycie, ale z drugiej strony mam mieszaną ocenę tego filmu, nie jest to żadne arcydzieło. Uważam, że to jest średni film. Na początku bardzo nie chcieliśmy się zgodzić na jego realizację, baliśmy się jednowymiarowości. Natomiast scenarzyści przekonali nas do tego, że warto, bo to właściwie nie jest moja historia, tylko historia trudnej relacji ojca z synem. Pomyślałem sobie, że to może komuś pomóc […].
1. Tekst jest przykładem:
a) opowiadania
b) mitu
c) wywiadu
d) opisu
2. Janek miał wypadek:
a) w czerwcu
b) w styczniu
c) w maju
d) w lipcu
3. Po wypadku najważniejsza dla Janka była:
a) możliwość nauczania indywidualnego
b) możliwość uśmierzenia bólu lekami
c) siła wsparcia rodziców oraz koleżanek i kolegów
d) pomoc sąsiadów.
4. Janek uważa, że:
a) nie wolno się poddawać
b) nie wolno narzekać
c) nawet drobiazgi wymagają wytrwałości
d) można pozwolić sobie na niekonsekwencję.
5. Podczas wyprawy na biegun nie chodziło tylko o to, by tam dojść, ale także o to:
a) by zdobyć sławę
b) by zdobyć pieniądze
c) by dać przykład innym, że można pokonać swoje słabości
d) by dać przykład innym, że można osiągnąć popularność.
6. Na biegun poszli czteroosobową grupą:
a) Janek, Marek Kamiński, rodzice, Wojtek Ostrowski
b) Janek, Marek Kamiński, Wojtek Ostrowski, Wojtek Kamiński
c) sponsorzy, Janek, Marek Kamiński, Wojtek Moskal
d) Janek, Marek Kamiński, Wojtek Moskal, Wojtek Ostrowski
7. Wypisz z tekstu
a) równoważnik zdania: ………………………………………………………………………………
b) zdanie pojedyncze: …………………………………………………………………………………
c) zdanie złożone współrzędnie wynikowe: …………………………………………………………………………………………………………
d) wypowiedzenie z imiesłowowym równoważnikiem zdania:
…………………………………………………………………………………………………………..
e) zdanie złożone współrzędnie łączne:
……………………………………………………………………………………………………………
f) zdanie złożone podrzędnie okolicznikowe:
…………………………………………………………………………………………………………
g) Zdanie złożone podrzędnie dopełnieniowe:
……………………………………………………………………………………………………………
8. Wypisz z tekstu 5 bezokoliczników:
……………………………………………………………………………………………………………
9. Określ, jakie pouczenie można wyciągnąć ze słów Jasia Meli. Zapisz je w formie 3 zdań rozkazujących.
……………………………………………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………………………………………
……………………………………………………………………………………………………………
10. Wypisz z tekstu 3 rzeczowniki, które są nazwami własnymi.
……………………………………………………………………………………………………………
11. Uzasadnij pisownię wyrazów z trudnościami, które zostały zawarte w tekście:
a) góra - …………………………………….
b) wywróciło - ……………………………………
c) wierzyłem - ……………………………………….
d) wrócić - ……………………………………………
e) zmarnuję - …………………………………………
f) rodziców - ……………………………………………….
g) uważam - …………………………………………………
h) scenarzystami - …………………………………………..
i) nie chodziło - ……………………………………………..